Biegaj i ciesz się w Rioja
Rioja to nie tylko wino. Są też góry, wyścigi szlakowe, niesamowite wędrówki i wiele rzeczy do zrobienia.
Zespół w tym sezonie Arduua bierze udział w La Rioja Mountain Races, czyli trasie składającej się z 11 wyścigów odbywających się w różnych miejscach regionu Rioja.
Trzy wyścigi, w których będziemy uczestniczyć jako zespół Arduua będzie:
Trail Peña Isasa w Arnedo, 12 marca, z opcjami 30 km/1.300D+ i 15 km/350D+.
Matute Trail w Matute, 20 maja, z opcjami 23Km/1.200D+ i 13K/550D+.
Ultra Trail Picos de la Demanda w Ezcaray, 16 września, z opcjami VK(2.3Km/720D+), 11k/500D+, 21K/947D+ i 42K/2.529D+.
Celem toru jest promocja aktywności fizycznej w ramach „sportu dla wszystkich” oraz promocja regionu Rioja jako dobrego miejsca do uprawiania biegów przełajowych i turystyki.
Arduua jest srebrnym partnerem tego toru wyścigowego i w związku z tym wyścigiem i naszym pobytem w Rioja braliśmy udział w lokalnym projekcie, w ramach którego Katinka Nyberg (dyrektor generalny/założycielka Arduua) brała udział w nagrywaniu dokumentu typu reality show, opowiadającego o swoich doświadczeniach zarówno z wyścigu, jak i kilku dni mieszkania w Rioja.
Odwiedzanie interesujących miejsc, jedzenie typowego jedzenia, spotkania z osobistościami politycznymi, odwiedzanie fabryk, cieszenie się pobytem w Rioja.
Na tym blogu Katinki Nyberg prześledzisz jej siedmiodniowy pobyt, radość i nagrywanie w Rioja.
Blog Katinki Nyberg, dyrektor generalnej/założycielki Arduua.
Podróż w Rioja przez 7 dni
Cała idea tej podróży i tego projektu polegała na cieszeniu się Rioja, podróżowaniu po regionie, uprawianiu turystyki i spotykaniu niektórych sponsorów projektu, w związku z jednym z wyścigów La Rioja Mountain Circuit.
Przyleciałem w czwartek 9 marca na lotnisko w Bilbao późnym popołudniem, po długim dniu podróży. Alberto i ekipa filmowa, Arnau i Luis, zabrali mnie i ciepło powitali w Rioja iw Hiszpanii.
Kamery włączone, a projekt już w pełnym rozkwicie.
W samochodzie odbyliśmy pierwszą rozmowę. Rozmawialiśmy o roli kobiet w Trail, a także o różnicach między Szwecją a Hiszpanią, których jest wiele. 🙂
Następnie naszym pierwszym przystankiem będzie wizyta w Haro, stolicy wina. Oświadczenie z zameldowaniem w apartamentach Wine & Soul.
Zwiedzanie Haro, stolicy wina
Haro to bardzo urocza mała wioska, najbardziej znana jako stolica wina. Zatrzymałem się w centrum starego miasta, zaledwie minutę od rynku. Wiele barów i restauracji w okolicy, i mogę sobie wyobrazić to miejsce w weekendy, kiedy jest pełne ludzi.
Pierwszymi osobami, które spotkały się na tej wycieczce, byli Daniel i Alba, organizatorzy wyścigu Haro Wine trail, który będzie ostatnim wyścigiem na torze.
Zjedliśmy razem bardzo miłą kolację w restauracji Bethoven. Bardzo autentyczne doświadczenie, w którym zostaliśmy również zaproszeni do kuchni, gdzie wyjaśniali trochę więcej o jedzeniu, które mieliśmy zjeść.
Na tym blogu zauważysz, że towarzyski styl życia, odwiedzanie restauracji i wspólne spożywanie smacznych posiłków, są bardzo centralne w kulturze hiszpańskiej.
Po bardzo miłym hiszpańskim posiłku razem, czas iść do łóżka. szykując się na jutrzejsze przygody.
Zwiedzanie Bodegas Ramón Bilbao
Gotowi na dzień 2, zaczynając od wizyty w Bodegas Ramón Bilbao, wszyscy ubrani w stroje do biegania, gotowi na góry, później tego samego dnia. 🙂
W winnicy spotkaliśmy się z Danielem i Albą z Haro Wine Trail oraz kilkoma nowymi osobami zaangażowanymi w lokalny Mountain Club, a także w politykę.
Dostaliśmy bardzo fajną wycieczkę z przewodnikiem po winnicy i degustację z przewodnikiem win Bodegas Ramon Bilbao.
Nigdy wcześniej nie byłem w Winery i bardzo interesujące było zobaczyć cały proces, a także móc skosztować wina. Winiarnia była bardzo piękna, otoczona własną winnicą, z niesamowitymi widokami.
Przechodząc do następnej wioski…
Zwiedzanie Najery
Położona 27 kilometrów od Logroño Nájera jest jednym z miast na szlaku pielgrzymkowym do Santiago de Compostela, dzięki królowi Sancho III, który w XI w.th wieku zmodyfikował trasę tak, że stała się punktem postojowym dla przechodzących pielgrzymów.
Następnym przystankiem dla nas było zwiedzenie Klasztoru Santa Maria, poznanie historii Najery, a także spotkanie z sympatycznymi osobistościami z rady miejskiej.
Zwiedzanie klasztoru Santa María la Real
Imponujący budynek płynnie zintegrowany z górami z tyłu.
Według legendy ten piękny klasztor założył w 1052 roku król Don García Sánchez III, po tym jak w pobliskiej jaskini znalazł tajemniczy obraz Matki Boskiej.
Na koniec czas na dzisiejsze atrakcje. Idź pobiegać w górach Najera.
Alberto i ekipa filmowa nie przepadali za bieganiem, więc musiałem iść sam. Postanowiliśmy więc, że ja pobiegnę, a inni wezmą samochód i spotkają się na szczycie, niedaleko.
Ale nie wiedzieli, że mój lokalny zmysł nie jest najlepszy i że nie jestem zbyt dobry w znajdowaniu właściwej drogi.
Więc niestety poszedłem na zły szczyt i nie było żadnego wideo.
Dla mnie to nie był żaden problem. Miałem bardzo fajny bieg, a widok z góry był niesamowity. 🙂
Ale Alberto zupełnie postradał zmysły i nauczał, że mnie zgubił. Ale bez obaw. Wszystko poszło dobrze i znalazłem się z powrotem w samochodzie.
Ponieważ zgodnie z planem trochę się spóźniliśmy, po biegu niestety nie było czasu na prysznic, udaliśmy się prosto do restauracji.
Ciesząca się restauracja La Vieja Bodega
Podczas mojego pobytu w Rioja ta najwyższej klasy restauracja była absolutnie moją ulubioną.
Bardzo oryginalne, bardzo dobrze ugotowane jedzenie i bardzo mili ludzie tam pracujący. Właściciel, który również był wędrowcem, oprowadził nas również po kuchni i pokazał, jak przygotowują posiłki.
Każdy mały krok i każdy ruch, który wykonaliśmy podczas tej podróży. Zawsze nagrywaj. 🙂
Bardzo szczęśliwy i wiele wrażeń po długim dniu. Czas na podróż do kolejnego miejsca, jakim będzie Logroño, stolica Rioja.
Zwiedzanie Logroño, stolicy Rioja
Zawsze zaczynamy dzień od wspólnej filiżanki kawy. To jest hiszpański styl życia! 🙂
Nawet jeśli Logroño jest stolicą Rioja, jest to dość małe miasto i bardzo łatwe do odkrycia pieszo.
Zwiedzanie Casa de la Imagen
Pierwszą wizytą na dziś było odwiedzenie Casa de la Imagen w Logroño, gdzie chłopcy z ekipy filmowej chodzili do szkoły.
To miejsce jest także galerią starych zdjęć, a ich nauczyciel oprowadził nas po okolicy. Bardzo dużo „Harry'ego Pottera” w tym miejscu. Bardzo stary i bardzo autentyczny.
Przechodząc do Arnedo…
Docieramy do Arnedo, wioski Trail Peña Isasa
Dotarcie do głównego punktu tej wycieczki. Szlak Peña Isasa w Arnedo.
Zwiedzanie jaskiń Arnedo
To była jedna z moich ulubionych atrakcji turystycznych tego wyjazdu. Bardzo interesujące jest to, że w tamtych czasach w tych jaskiniach mieszkali ludzie.
W tle poniższego zdjęcia z jaskiń Arnedo widać Peña Isasa, główny szczyt wyścigu.
Po wizycie w jaskiniach miałem czas wolny i byłem bardzo podekscytowany spotkaniem z kolegami z pracy Arduua, Fernando Armisen i David Garcia (nasi trenerzy). To była długa zima i ponad 9 miesięcy temu, odkąd się poznaliśmy, cała nasza trójka jednocześnie.
Byłam taka szczęśliwa, że ich zobaczyłam! 🙂
Arduua aktywność – dzień przed Dniem Wyścigu
Na śliniaku podnieś Arduua Trenerzy Fernando Armisén i David Garcia organizowali sesję testów wytrzymałościowych w zakresie mobilności, równowagi i stabilności dla biegaczy, którzy mieli przystąpić do wyścigu.
Myślę, że biegaczom bardzo się to podobało i to wyniosło wielką wartość z tej sesji.
Na poniższym zdjęciu biegacz mający zamiar wykonać próbę skoku.
Dzień wyścigu, Trail Peña Isasa w Arnedo, 12 marca
Po bardzo długiej zimie w mroźnej Szwecji, miło było w końcu spotkać się z resztą Zespołu Arduua, biorąc udział w moim pierwszym wyścigu w sezonie, przy bardzo ładnej letniej pogodzie.
Ekipa filmowa chciała, abym stał z przodu na linii startu, aby móc uzyskać dobre nagranie. Więc zrobiłem.
Start był dla mnie zdecydowanie za szybki, gdy zaczynałem razem z Alberto, Jaime i innymi czołowymi zawodnikami Arduua. Wyścig rozpoczął się od 3 km szybkiego asfaltu, potem 3 km szybkiego lekko pod górę i w zasadzie byłem całkowicie wyczerpany jeszcze przed rozpoczęciem wyścigu. Potem bardzo strome 4 km podjazdu, czyli zazwyczaj moja ulubiona metoda.
Ale nie dzisiaj. Byłem bardzo zmęczony podczas tej wspinaczki ze względu na szybki start wyścigu.
Widoki z Peña Isasa były magiczne i widać było bardzo daleko ponad krajobrazami winnic.
Ale w wyścigu nie ma zbyt wiele czasu na oglądanie widoków. Czas na pierwszy zjazd.
Zjazd to ta część wyścigu, którą zwykle całkiem nieźle sobie radzę. Ale ten zjazd był dość trudny i inny niż wszystkie. Prawie jak tor zjazdowy dla rowerów górskich, z wieloma małymi wzlotami i upadkami oraz skokami. W ciągu dnia zrobiło się też bardzo gorąco i prawie się odwodniłem.
Po 30 km i 1.350 metrach przewyższenia wreszcie wjeżdżam na metę. Całkowicie wyczerpany i bardzo szczęśliwy, wiedząc, że miałem wspaniały dzień i dałem z siebie wszystko. Dokładnie tak, jak powinno być.
O moim osobistym występie nie było zbyt wiele do mówienia. Ale zespół Arduua wypadło bardzo dobrze, z czego bardzo się cieszę.
Alberto wygrał wyścig na 30 km, a zespołowi udało się w sumie zdobyć 2 złote, 1 srebrny i 2 brązowe.
Po wyścigu Zespół Arduua udaliśmy się do restauracji, aby cieszyć się i świętować wspaniały wyścig.
Zjedliśmy razem bardzo smaczny posiłek, a potem czas na odpoczynek.
Przygotowania do jutra, zwiedzanie fabryki firmy Chiruca, głównego sponsora wyścigu.
Zwiedzanie fabryki Chiruca w Arnedo
Chicruca to hiszpańska marka outdoorowa specjalizująca się w butach turystycznych i obuwiu. Firma jest własnością rodzinną i została założona w 1965 roku w Arnedo w Rioja.
Dziś firma wyrosła na dojrzałą firmę, z wysoko wykwalifikowaną i wyspecjalizowaną linią produkcyjną, 130-osobowym zespołem i zdolnością produkcyjną do 6,000 par dziennie. Posiada również najbardziej innowacyjne technologie i urządzenia, gwarantujące najwyższą jakość na wszystkich etapach produkcji.
Uwielbiam tego typu firmy rodzinne i jestem bardzo zaszczycony, że miałem okazję poznać rodzinnych właścicieli firmy i zobaczyć, co osiągnęli przez lata.
Zwiedziliśmy fabrykę, poznając proces produkcji butów turystycznych.
Po zwiedzaniu fabryki zjedliśmy razem z rodziną bardzo smaczny hiszpański posiłek.
Spotkanie z Danielem z Rioja Mountain Federation
Poza tym bardzo miło dostać twarz Daniela z Rioja Mountain Federation, który dołączył do nas na lunch.
Potem czas na kolejną wizytę…
Spotkanie rady Arnedo
Bardzo miłe spotkanie z Javierem Garcíą Ibáñezem, radą Arnedo, omawiające znaczenie wydarzeń sportowych w wiosce w związku z Trail Peña Isasa.
To była ostatnia wizyta w Arnedo, a kolejnym przystankiem w planie było Logroño, stolica Rioja.
Zwiedzanie Muzeum AK w Logroño
Muzeum AK to muzeum miniatur i historycznej ewolucji modelarstwa i jego materiałów, i jest to świetne miejsce do odwiedzenia, jeśli interesują Cię modele.
Firma AK jest jednym ze sponsorów Wyścigów Górskich La Rioja, ma też studio do przeprowadzania wywiadów (z którego korzystaliśmy).
Bardzo miło poznać właściciela firmy, zapalonego biegacza przełajowego, który w ten weekend również brał udział w wyścigu Trail Peña Isasa.
Spotkanie z Radą Sportu i Radą Turystyki w Logroño
Później tego dnia mieliśmy okazję spotkać się z Eloyem Madorránem Castresaną, Radą Sportu i Ramiro Gilem San Sergio, Radą Turystyki w Logrogno, również sponsorem tego projektu.
Bardzo interesujące było dowiedzieć się więcej o ich sposobie myślenia o tym, jak przyciągnąć do regionu więcej międzynarodowych biegaczy przełajowych, którzy jednocześnie będą cieszyć się pobytem w Rioja, zostając kilka dodatkowych dni w celach turystycznych.
Wizyta w lokalnej firmie w Logroño, Pimiento Negro
To jest sponsor bardzo ładnych, spersonalizowanych skarpet wyścigowych, które stworzyli na wyścigach górskich La Rioja. Bardzo miło zobaczyć jak to wszystko działa i poznać właściciela firmy.
Ostatni bieg w Logroño
Ostatni bieg w Logroño przed powrotem do Szwecji.
Ostatni dzień turystyki i nagrań w Logroño
Ostatni dzień turystyki w Logroño, Arnau i Luis robią ostatnie nagrania.
Podsumowanie mojego pobytu
Tyle rzeczy w ciągu zaledwie jednego tygodnia. Powrót do Szwecji totalnie wyczerpany, ale bardzo szczęśliwy.
To miejsce jest niesamowite. Tyle rzeczy do zrobienia i tylu miłych ludzi do poznania.
Zaskoczyło mnie również to, że bardzo łatwo było podróżować po Rioja, a wszystkie małe wioski są bardzo blisko siebie, czasami tylko 30 minut jazdy samochodem z jednej wioski do drugiej.
To miejsce i tego typu wyprawy, biegi przełajowe, udział w jednym z wyścigów na torze, uprawianie turystyki z kulturą Rioja/hiszpańską, to zdecydowanie coś, co chciałbym polecić wszystkim moim znajomym z biegów przełajowych.
Bardzo dziękuję La Rioja Mountain Races i wszystkim ludziom, których spotkałem, za gościnność i życzliwość.
Na pewno wrócę na kolejny wyścig! 🙂
/Katinka Nyberg, Arduua Założyciel
Dowiedz się więcej o: Arduua Coaching i Jak trenujemy..